Witam otóż mam problem honda vt 500 rocznik 85 przebieg 32tys mil wyciągniętą z garażu wójka gaźniki wypłukane w myjce ultrdźwiekowej każdy kanał sprawdzona drożnosć, zawory ustawione wszystkie na 0.1mm, nowe świece, iskry sprawdzone, nowy filtr powietrza, cały airbox wymyty, i hondzia zapala gaźniki wysynhronizowane i cały problem pojawia się w momencie ustawiania dawki paliwa śrubki oczywiście tak jak fabryka kazała na 2¼ obrotu a honda kopci czarnym gryzącym dymem i największe jaja robią się podczas ustawiania dawki paliwa a więc w momencie wkręcania śrubek od regulacji mieszanki obroty przyśpieszają a w momencie ich wykrecania zwalniają spotkał się ktoś kiedyś z taką sytuacją ? A honda jak by śrubki nie były wkręcone cały czas kopci czarnym dymem, po wypaleniu około 2 litrów paliwa świece czarniutkie ewidentnie zła mieszanka,kompresja sprawdzona 11,5 bar na obydwu cylindrach, membrany od przepustnic niepopękane spreżyste widywałem dużo gorsze, jeszcze można by sprawdzić zapłon ale muszę skombinować lampę, ale czy ktoś spotkał się kiedyś z taką sytuacją że honda w ogóle nie reaguje na regulację mieszanki może ktoś ma jakieś pomysły bo wstyd jeździć hondą za którą ujoszą się kłęby czarnego dymu

Poprawcie mnie, jeśli się mylę w tym konkretnym przypadku, ale z reguły to jest tak, że te wszystkie śrubki to i owszem odpowiadają za skład mieszanki, obroty i balans, ale na biegu jałowym, a na wyższych obrotach skład można zmienić tylko zmieniając dysze w gaźniku na inną średnicę.

Tak masz rację, ale cały czas mówimy o regulacji składu mieszanki na biegu jałowym Ci którzy się orientują w temacie wiedzą jak ta regulacja przebiega a więc czemu w tym konkretnym przypadku ta regulacja jest na odwrót

Może tłoczki od ssania stoją a ty próbujesz regulować gaźnik pracujący cały czas na ssaniu?

Też nad tym myślałem ale sprężynki dobrze założone rozsuwają tłoczki linki nasmarowane nie przycinają się nawet mierzyłem suwmiarką jak głebokie są kanały od tłoczków i jak daleko tłoczki się wysuwają. Spróbuje jeszcze odpiąć linki od ssania i palcem albo śrubokrętem docisnać tłoczek jak Moto będzie pracować ale nie wydaje mi się że tu leży przyczyna

Głupie może pytanie: dźwignie ssania we właściwą stronę ciągniesz?

Nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi. Akurat laikiem nie jestem ssanie ciągnę w dobrą stronę zrobiłem jak mówiłem odkreciłem tłoczki od ssania odpiałem linkę i docisnałem porządnie srubokrętem to nie wina ssania na pewno nic się nie zmienia jedynie wyciągając tłoczki od ssania zagrzane Moto gaśnie czyli odpowiednia reakcja

Iglice też podmianiałem stronami i nic to nie zmienia jeśli chodzi o regulacje więc zostawiłem jak było i jak mi się wydaje czyli na tylny cylinder iglica która ma węższą igłe na początku i grzebie dalej

Poziom paliwa dobry? Jak się zachowuje bez filtra powietrza?

Tak poziom paliwa dobry pływaki na 6.8mm zaworki trzymają także go nie przelewa bez filtra podobnie bez całego airboxa również podobnie tylko bez airboxa przy większych obrotach strzeli w gaźnik. Momentami wolno schodzi z obrotów

Sprawdź czy podczas pracy silnika mocno dmucha odmą?
Kolega miał podobny kłopot i mimo pomiarów dobrej kompresji okazało się, że pierścienie jednak stały

Tak zgadzam się z wami ale ona dymi cały czas gaźniki już sprawdziłem na wszystkie sposoby i nie wiem skąd bierze się u niej ta dziwna regulacja obstawiam jeszcze że może uszczelniacze na zaworach nie trzymają już dobrze i nad zaworami olej miesza się z mieszanką i stąd takie dziwne rzeczy ona robi

A orientuje się ktoś która iglica idzie do którego gaźnika żebym miał 100% pewności? A więc podjałem decyzję zmieniam uszczelniacze na zaworach, ustawie jeszcze raz zawory, tłoki narazie zaleje naftą może jak gdzieś jest jakiś nagar to nafta to rozpuści, zmienię olej na motula z 5100 na 7100 10w-40, strzykawka wężyk benzyna ekstrakcyja i posprawdzam jeszcze raz wszystkie kanały w gaźniku aczkolwiek sprawdzałem je już 2 razy i dwa razy były w myjce ultradźwiękowej, poskładam odpalę i zobaczę co się będzie działo i na końcu jeszcze lampą sprawdzę zapłony, zastanawiałem się jeszcze nad wypłukaniem wydechów bo może przez lata nazbierało się w nich mnóstwo sadzy